Miasto Gdynia Miasto Gdynia
201
BLOG

Demokracja, która się broni

Miasto Gdynia Miasto Gdynia Polityka Obserwuj notkę 1

Termin „demokracja walcząca” (ang. militant democracy, niem. streitbare demokratie) został stworzony w 1937 r. przez wybitnego amerykańskiego politologa Karla Loewensteina, który był uchodźcą z nazistowskich Niemiec. Loewenstein (mając w pamięci sposób dojścia do władzy Hitlera wykorzystującego słabość Republiki Weimarskiej) podkreślał, że „demokracja nie może stać się koniem trojańskim, dzięki któremu wróg wkracza do miasta” […]

„Sprawa polska”

Umiejętne wykorzystanie tego, co oferuje „demokracja walcząca”, ma szczególne znaczenie w Polsce […] ponieważ część sceny politycznej widzi w niej wygodny instrument bieżącej walki politycznej, ilekroć przeciwnik polityczny sprawia problemy […]Wynika to z prymitywizacji życia publicznego, upadku elit politycznych, które nie kierują się dobrem państwa i nie wychodzą swoją wyobraźnią poza najbliższe wybory, ale wszystko sprowadzają do bieżącej polityki […] W tych warunkach to, co jest największą zaletą „demokracji walczącej”, staje się w Polsce jej zgubą. Dzisiejsza i zawsze chwilowa większość demokratyczna musi zrozumieć, że odwołanie do „demokracji walczącej” jest ostatecznością i nie może być nadużywane. Zawsze musi być uzasadnione potrzebą ochrony wartości demokratycznego państwa. Wybór polityczny ma charakter przemijający. Wartości chronione w ramach demokracji walczącej wychodzą „poza urnę” i łączą większość parlamentarną dzisiejszą z tą przyszłą. Dzisiejsza większość musi pamiętać, że za pewien czas może stać się mniejszością, a wtedy nowa większość będzie na zasadzie odwetu walczyć z tymi, którzy kiedyś ją prześladowali pod płaszczykiem „demokracji walczącej” […]

Perła w koronie

Musimy zrozumieć, że koncepcja „demokracji walczącej” jest perłą w koronie systemu demokratycznego. Spełni swoją pożądaną funkcję tylko wtedy, gdy elity polityczne zrozumieją swój element zobowiązania i wierności wobec systemu […] Prawidłowo rozumiana „demokracja walcząca” jest koncepcją nobilitującą, wymaga wiele przede wszystkim od tych, którzy chcą z niej korzystać i testuje ich szacunek dla przeciwników politycznych […] Usłyszmy dzisiaj swój głos, nie bójmy się rozmawiać o wartościach i państwie, a zobaczymy jak wielu jest wśród nas, którym zależy, aby państwo mogło się bronić i być dumne z tego, że jest w stanie dać systemowy i prawny odpór swoim adwersarzom. Dla nas to powinno być wielkim wyzwaniem obywatelskim, a dla partii i reprezentujących je polityków dramatycznym apelem o wyobraźnię, odpowiedzialność i szacunek dla państwa i systemu, którego są tylko przejściowymi sługami. Zawsze państwo i jego system konstytucyjny są czymś większym i ważniejszym od chwilowego układu politycznego […] demokracji nie możemy traktować jako danej raz na zawsze. Musimy o nią walczyć i ją chronić. Ona się nie obroni sama z siebie tylko dlatego, że jest. Czas w Polsce, aby zacząć tak mówić i twardo bronić państwa, nawet jeżeli często mamy wobec niego słuszne zastrzeżenia i pretensje.

Tomasz T. Koncewicz


Zapraszamy do lektury najnowszej książki prof. adw. Tomasza Tadeusza Koncewicza  "Prawo z ludzką twarzą", Warszawa 2015, wyd. C. H. Beck, z której pochodzi ten tekst. Publikacja ukazała się pod Patronatem Honorowym Prezydenta Miasta Gdyni dra Wojciecha Szczurka.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka